Ważne !

Jest to blog o tematyce yaoi. Yaoi opowiada o miłości zarówno psychicznej, jak i fizycznej między dwoma mężczyznami.

wtorek, 28 lipca 2015

Z pamiętnika wampira

Rozdział 5

Patrzyłem na niego z niedowierzaniem. On o wszystkim wiedział. Ba! Cieszył się z tego. W jego czarnych, jak noc oczach tańczyły wesołe iskierki. Był szczęśliwy z powodu tego, że będzie moim pierwszym. To było chore i irracjonalne za razem. Nie znany mi chłopak, ktoś kogo widzę po raz drugi w życiu na oczy pragnie mnie posiąść. Ktoś kogo nie znam chce, żebym mu się oddał, tylko dlatego że tak chce, bo ma to być forma „kary” na którą nie zasłużyłem. Do tego jestem w kropce moja erekcja zaczyna mnie boleć, a wiem że z tym człowiekiem nie mam szans w starciu. Chociaż patrząc na niego, to nie jestem pewny, czy on jest człowiekiem.

- Nie jesteś człowiekiem prawda? – Niebieskooki chłopak patrzył niepewnie na bruneta.

- Tak, chyba się domyślasz kim jestem, czyż nie?- Czarnooki delikatnie się uśmiechną.

- Wampirem. – Uśmiech na twarzy Sasuke się powiększył.

- Tak. – Uchiha przytaknął głową.

Naruto wziął głęboki oddech i przymknął oczy.- Proszę niech to okaże się jakimś głupim żartem, albo chorym snem.- Blondyn został oderwany od swoich myśli delikatnym dotykiem. Spojrzał przed siebie, ale nie nigdzie nie zobaczył bruneta. Nagle poczuł pchnięcie i wylądował na łóżku. Przed swoją twarzą zobaczył czarnookiego, który usiadł wygonie na jego udach. Sasuke nachylił się nad niebieskookim i dotknął jego policzka.

- Nie! Zostaw! – Nastolatek zaczął się wyrywać i krzyczeć. Sasuke zmrużył swoje krwistoczerwone oczy i obserwował wyrywającego chłopaka. Naruto chciał kopnąć oprawcę, ale jego cios został zgrabnie zablokowany. Brunet usiadł blondynowi na biodrach, a jego nadgarstki przytrzymywał jedną ręką.

- I co teraz zrobisz? – Niebieskooki próbował się wyrwać, ale jego starania były na marne.

- Proszę… puść mnie, nic ci nie zrobiłem… - Chłopaka oblały zimne poty nie wiedział co zrobi jego oprawca. Wampir wolną rękę wsuną pod koszulkę Naruto i przejechał nią w taki sam sposób, jak to zrobił jego brat.

- Podobało ci się jak to robił mój brat? – Nachylił się nad nim i przejechał językiem po jego szyi. Blondyn spiął się nie wykonując żadnego ruchu. Do jego przepięknych lazurowych oczu napłynęły łzy.

- J…a - Zamkną oczy- N..nie c..chcę… - Jego oddech zwariował, a ciało zaczęło się trząść. Uchiha zaprzestał swoich poczynań i spojrzał na chłopaka

- Uspokój się i spójrz na mnie. – Niebieskooki wykonał polecenie, jednak jego oczy cały czas były zaszklone. – Puszczę ci ręce pod warunkiem, że nie zaczniesz się wyrywać, rozumiesz? – Chłopak pokiwał głową. Brunet uczynił jak powiedział. Jednak nachylił się nad blondynem jeszcze bardziej niż to było możliwe i opierając jedną rękę obok głowy niebieskookiego

- Powinieneś dostać karę za tę reakcję na dotyk mojego głupiego brata. – Przejechał delikatnie paznokciem po wzdłuż linii spodenek Uzumakiego. Naruto otworzył szeroko oczy.

- Ale ja nic nie zrobiłem! To przez to, że miał zimną rękę! Ja naprawdę nie chciałem! To nie było specjalnie! Przysięgam! Wcale mi się nie podobało!!! – Chłopak znowu popadł w histerię.

- Ciiiii…- Brunet przyłożył mu palec do ust.- Obiecuję, że będę delikatny, jak tylko potrafię. – Pocałował go delikatnie w szyję.- Nawet przez chwilę nie pomyślisz o bólu.- Jedna ręka wampira podsunęła koszulkę blondyna do góry. – Wręcz przeciwnie będziesz czuł tylko i wyłącznie rozkosz.- Sasuke otarł się o erekcję niebieskookiego, który odpowiedział głośnym jękiem. – Będziesz prosił o więcej mój piękny. – Sasuke pocałował go zachłannie. Naruto jęknął z zaskoczenia na ten nagły atak na jego osobę. Dłoń czarnookiego błądziła po klatce piersiowej chłopaka, co chwilę zahaczając o jego sutki. Przyjemne usta bruneta przeniosły się na szyję blondyna, który wydał z siebie zadowalające westchnienie.

Naruto w tym momencie przestał myśleć o tym, że przed chwilą wcale nie chciał, żeby Uchiha go dotykał. Już od tak dawna pragnął czyjeś bliskości, chciał czyjegoś dotyku, ale dotyku kogoś kto go pragnął. Od śmierci jego opiekunów tak bardzo chciał, żeby komuś na nim zależało, żeby ktoś go potrzebował, żeby nie był już obojętny. A teraz słyszał te wszystkie przyjemne słowa, że ktoś go pragnął, że ma obsesję na jego punkcje, że tak długo marzył o tej chwili. A teraz czuł na swojej gorącej skórze te przyjemne chłodne wargi, które go pieściły, a z jego ust co chwilę wydobywały się ciche jęki, nie mógł nad nimi zapanować, chociaż tak bardzo się ich wstydził. Usiadł gwałtownie i otworzył szeroko oczy, kiedy poczuł mokry język bruneta na swojej męskości. Twarz niebieskookiego zrobiła się czerwona, kiedy Sasuke wziął jego członka do ust. Naruto wydał z siebie głośny jęk, a jego ręka powędrowała do ust, jednak w połowie drogi został zatrzymana przez bruneta. Uchiha przerwał na chwilę pieszczotę.

- Nie uciszaj się.- Szepną i ucałował główkę męskości blondyna. – Chce wiedzieć, że jest ci dobrze.- Wsuną męskość Uzumakiego do ust i zaczął poruszać szybko głową. Naruto odchylił głowę do tyłu, a jego ciało napięło się niczym struna, a chłopak osiągnął spełnienie. Niebieskooki upadł na poduszki, przymykając oczy ze zmęczenia. Odpoczynek nie trwał długo, ponieważ po chwili ciało chłopaka znowu zostało zalanie gorącym żarem. Do męskość Uzumakiego po raz kolejny zaczęła napływać krew. Sasuke obserwował, to zjawisko z delikatnym uśmiechem na twarzy. Zaczął masować wewnętrzną stronę ud chłopaka. Blondyn zerknął na niego zażenowany tą sytuacją. Brunet wyjął z sztufady olejek i otworzy zakorkowaną buteleczkę. Wylał trochę substancji na swoje palce i zaczął zataczać kółeczka wokół dziurki chłopaka. Wsunął w blondyna delikatnie jeden palec. Naruto sapnął zaskoczony.

- Spokojnie. - Niebieskooki usłyszał niski głos bruneta. - Rozluźnij się a obiecuję, że nie poczuje najmniejszego bólu, a tylko samą rozkosz. - Poruszał delikatnie palcem i dodał kolejnego. Naruto zagryzł delikatnie wargę i próbował się rozluźnić. Jak na razie brunet go nie okłamał i czuł tylko przyjemność. Niebieskooki poczuł jak Uchiha go rozciąga, ale to nie było nieprzyjemne uczycie, a raczej bardziej specyficzne, jednak chłopak nie mógł skupić się tylko na tym uczuciu, ponieważ co chwilę rozpraszała go druga ręka bruneta, która znajdowała się na jego członku. Nagle Sasuke natrafił na czuły punkt Naruto. Blondyn wypuścił powietrze ze świtem. Brunet się uśmiechnął i raz co raz dotykał prostaty chłopaka. Niebieskooki wił się z rokoszy jaką dawał mu czarnooki, jednak po chwili przyjemna uczucie zostało przerwane. Z gardła Naruto wydobył się jęk sprzeciwu i spojrzał na bruneta, który siedział nagi pomiędzy jego nogami. Uzumaki nawet się nie spostrzegł, kiedy Sasuke się rozebrał. Uchiha nachylił się nad nim i pocałował go czule w bark.

- Przekręć się skarbie. – Naruto nie wiele myśląc wykonał polecenie bruneta. Blondyn odkręcił do tyłu głowę i spojrzał na czarnookiego, który wylewał olejek na swoją męskość. Po ciele niebieskookiego przeszły dreszcze, kiedy poczuł oddech bruneta na karku. Sasuke rozchylił pośladki chłopaka i wszedł w niego szybkim ruchem. Niebieskooki poczuł jak męskość bruneta doskonale go wypełnia. Było to dziwne uczucie, ale nie, nieprzyjemne. Naruto usłyszał cichy jęk, który wyrwał się z ust bruneta. Sasuke nachylił się nad blondynem i ucałował go w kark.

- Jesteś wspaniały. - Szepną i zaczął się poruszać. Wilgotna od oleju dłoń Uchihy zjechała na członek blondyna. Naruto sapną zaskoczony na nagły dotyk czarnookiego. Chłopak czuł, jak Sasuke z każdym pchnięciem przyśpiesza, a na ramionach składa czułe pocałunki. Brunet z każdym ruchem ocierał się o prostatę chłopaka tym samym doprowadzając go do szaleństwa. Uchiha dobrze wiedział, że Uzumakiemu mało już brakowało do spełnienia, dlatego zacinał mocno rękę na trzonie męskości blondyna. Mięśnie niebieskookiego napięły się, a on sam zaczął cały drżeć. Brunet widząc to uśmiechnął się zadowolony i przyśpieszył swoje ruchy. Musiał przyznać, że Naruto był cudownie ciasny. Jeszcze nigdy nie spotkał kogoś takiego. Od pierwszej chwili, kiedy zobaczył chłopaka wiedział, że seks z nim będzie nieziemsko rozkoszy, a brak doświadczenia blondyna w tych sprawach będzie przeważała, tylko i wyłącznie na jego korzyść. Dłoń niebieskookiego powędrowała w kierunku ręki czarnookiego, która powstrzymywała go przed szczytowaniem.

- Nie.- Mruknął Uchiha i wolną ręką złapał za dłoń blondyna.

-Ale ja muszę.- Naruto jęknął i wypiął swoją pupę w stronę bruneta.

- Co musisz lisku?- Sasuke zapytał złośliwie. Dobrze wiedział, że chłopak chce jak najszybciej osiągnąć spełnienie. Widać to było po jego zachowaniu, ale nie mógł sobie odmówić małej tortury.

- Chce dojść.- Powiedział speszony chłopak. Naruto zdawała sobie sprawę, że bruneta robi to specjalnie. Jednak chłopaka nie miał pomysłu, w jaki sposób ma przekonać wampira, żeby ten przestał się z nim bawić.

- Ale dokąd? - Uchiha nie mógł się powstrzymać od śmiechu, szczególnie wtedy, kiedy zobaczył wściekłe spojrzenie blondyna. Naruto według czarnookiego wyglądał zabawnie, ponieważ oprócz wzroku, który „mroził” wampira, blondynowi towarzyszył spory rumieniec na twarzy oraz przyklejone od potu włosy do twarzy. - No dobrze. - Sasuke powstrzymał się od śmiechu i szepną mu do ucha. - Poproś.

Niebieskooki spojrzał zaskoczony na bruneta, który zaczął się poruszać bardzo powoli, wręcz od niechcenia. Naruto przełknął głośno ślinię i oblizał spierzchnięte wargi.- Ten cholerny drań robi to specjalnie! Grrry! Niech cię za to piekło pochłonie Uchiha!- Naruto zamknął oczy i zacisną wolną dłoń na pościeli.

- Proszę.- Szepnął cicho przez zaciśnięte zęby.

- Co mówiłeś? Nie słyszę. - Pchnął mocniej, a z ust blondyna wydostał się głośniejszy jęk.

- Proszę zrób to! - Krzyknął Uzumaki i w tym samym momencie żelazny uścisk na jego męskość zniknął, a Sasuke przyśpieszył ruchy. Niebieskooki nie musiał długo czekać na orgazm, gdyż uzyskał go po kilku popchnięciach bruneta. Po krótkiej chwili poczuł, jak ciepła sperma czarnookiego rozlewa się w jego wnętrzu. Naruto opadł zmęczony na łóżko i poczuł jak zimne mokre ciało przytula się do jego pleców.

Uchiha wsunął nos we włosy swojego kochanka i wdychał specyficzny zapach blondyna. Uwielbiał tą słodką woń, która go odurzała. Niechętnie zsuną się z chłopaka przy tym wysuwając się z jego ciepłego wnętrza. Przygarną do siebie niebieskookiego, który w tym momencie próbował wyrównać swój oddech i zapanować nad galopującym sercem. Sasuke delikatnie głaskał biodro Naruto spokojnie czekając aż chłopak się uspokoi. Zastanawiał się jak blondyn zareaguje, kiedy ochłonie. Po dłuższej chwili Uchiha poczuł, że blondyn powoli się odwraca. Brunet spojrzał w jego niebieskie oczy w których czaiła się niepewność i czule odgarną mu włosy z policzka. Chłopak w żaden sposób nie zareagował na ten ruch, tylko na niego patrzył. Sasuke delikatnie się do niego zbliżył i go pocałował.

Niebieskooki łagodnie oddała pocałunek i cicho westchnął. Położył swoją dłoń na dłoni bruneta, która łagodnie głaskała jego biodro. Blondyn zagryzł niepewnie dolna wargę nie za bardzo wiedząc co ma o tym wszystkim myśleć.

- To jest chore. - Szepną cicho Uzumaki.

- To, znaczy co? - Sasuke zmarszczył brwi i spojrzał pytająco.

- To wszystko. To, że tu jestem, to że jesteś wampirem, te wszystkie słowa, które mi mówiłeś. Ty nawet mnie nie znasz...

- Znam i to dobrze, a wszystko co mówiłem jest prawdą.- Wampir odpowiedział stanowczo.

- Niby skąd mnie znasz? Bo przeczytałeś mój pamiętnik?

- Nie tylko z stąd. Zawsze po zachodzi słońca byłem przy tobie i miałem cię na oku, a w dzień zawsze był przy tobie ktoś, kto cię obserwował i pilnował, żeby nic ci się nie stało. Codziennie dostawałem raport o wszystkim co robiłeś. Wiedziałem, czy byłeś w szkole, czy też nie, z kim się spotykałeś i o czym z daną osobą rozmawiałeś, wiedziałam nawet jakie miałeś oceny i co jadłeś. Wiem o tobie wszystko, co robiłeś przez ostatnie półtora roku. Chciałem być przy tobie, jak najbliżej tylko mogłem, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak silnym uczuciem cię darze. Dlatego nie mów mi, że cię nie znam, bo jesteś w błędzie. Jesteś dla mnie bardzo ważny i nie wyobrażam sobie dalszego, życia bez ciebie, dlatego wybij sobie z głowy, że kiedykolwiek pozwolę ci odejść. - Sasuke spojrzał na zarumienioną twarz swojego wybranka i pocałował go delikatnie w czoło.

Naruto zamknął oczy i wziął głęboki wdech. To co powiedział brunet było dla niego wielkim zaskoczeniem. Nigdy nawet się nie spostrzegł, że ktoś go obserwuje. Niebieskooki wiedział, że musi to wszystko przemyśleć na spokoje, a później powrócić do tej rozmowy z czarnookim. Uchiha wiedział dużo o blondynie, jednak chłopak  nic nie wiedział o brunecie, dlatego musiał się czegoś dowiedzieć o Sasuke i miejscu w którym się znalazł.

- Gdzie jesteśmy?- Blondyn zerknął na bruneta, który zaczął się ubierać.

- W zamku.

- W zamku ? – Naruto się podniósł.

- Tak jesteśmy w zamku- Powtórzył wampir.- A teraz ubierz się ciepło. Nie chce, żebyś zachorował.- Powiedział dopinając koszulę.

- Nie mam w co…. – Przeniósł wzrok na swoje stopy.

- Jak to nie masz w co ? Masz dwie szafy ubrań.

- No ale to są prawie same krótkie rzeczy i tuniki…

- A do drugiej zaglądałeś ? – Blondyn pokiwał przecząco głową – A można wiedzieć czemu?

- Jest zamknięta…

- Naruto nie rozbrajaj mnie nie wiesz gdzie jest klucz?

- Nie – Brunet woził głęboki wdech i podszedł do komody. Z której podniósł mały kluczyk. Otworzył szafę i rzucił w stronę blondyna czarne spodnie i błękitną koszulę i czarny sweter.

- Ubieraj się. – Naruto wziął rzeczy i wstał. – Tutaj. – Dodał zamykając szafę i się o nią opierając.

- Ale… - Na twarzy chłopaka pojawiły się czerwone wypieki.

- Mam ci pomóc?- Spytał z chytrym uśmiechem na twarzy.

- Nie, nie poradzę sobie!

- No to na co czekasz nie mamy dużo czasu o ile chcesz coś zjeść. - Sasuke z uwagę przyglądał się chłopakowi, który próbował coś wykombinować.

- Czy mógłbyś się odwrócić ?

- Po co?

- Bo to krępujące….

- Naruto widziałem cię nago i to nie raz. A teraz się ubieraj.- Spojrzał na niego wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu. Naruto zaczął szybko zakładać na siebie ubranie z każdym ruchem robiąc się cały czerwony. Czuł na sobie wzrok Uchihy i czuł jak pożera go wzrokiem.



***

Szedłem obok mojego „partnera” cały zażenowany. To, co o ze mną z robił…. Cholera! Robi się cały czerwony przez tego dupka! Chociaż trzeba przyznać, że jest świetnym kochankiem, chociaż lubi się znęcać. Weszliśmy do wielkiej jadalni, a to, co tam zobaczyłem mnie zamurowało. Zobaczyłem siedmiu facetów siedzących na krzesłach w rzędzie przy ścianie. Przed nimi stał brat mojego chłopaka. Chwila!!!! On nie jest moim CHŁOPAKIEM! A wracając do tematu wszystkie siedzące osoby miały na sobie sukienki. Jezu, a jeśli Sasuke też będzie mi kazał założyć sukienkę?! Spojrzałem z przerażeniem na bruneta.

- Itachi? Czy Bóg miłosierny całkiem cię opuścił? – Młodszy Uchiha spojrzał z rozbawieniem na siedzących chłopaków.

Starszy z braci posłał młodszemu krótkie spojrzenie. Odwracając się do pary, zapytał brata z wyczuwalną nutką wyrzutu w głosie.

- Już się do mnie odzywasz? Czy znów masz zamiar rzucić mi się do gardła?

- Jeśli nie będzie mnie prowokował żebym, to zrobił, to nie. A teraz do tematu. Co ty znowu odwalasz? Darg queen z nich robisz?

- To dobrze braciszku- Itachiego opanowała euforia. – Wyglądają ślicznie prawda? - Odwrócił się w stronę Sasuke i Naruto i spojrzał na nich z dziwną ekscytacją.- Dziewczęta proszę ten ruch, który ćwiczyliśmy z Merilyn Mornon – W odzewie było tyko słychać jęki i steki.

- Czy on jest, aby na pewno normalny? – Szepnąłem w stronę Sasuke. Itachi staną jak w ryty i patrzał na nas z oburzeniem. A mój kochanek tylko się uśmiechną. Trzeba przyznać, że ma piękny uśmiech. Nie! Boże kochany! Jakie to jest zniewieściałe!! – Tylko mi nie mów, że to usłyszał. – Szepnąłem jeszcze ciszej.

- Tak słyszałem! – Spoiłem się na te słowa. Nie jest dobrze… - Sasuke może powinieneś mi oddać go pod „opiekę”. Obiecuje, że będziesz zadowolony z jego nowej kreacji.- Zrobiłem krok do tyłu, lecz poczułem silne ramie obejmujące mnie w pasie.

- Itachi masz swoje „dziewczynki” to się nimi zajmij, a ci od niego wara.

 

2 komentarze:

  1. Witam,
    tym razem udało mi się szybciej przeczytać niż ostatnio... bardzo się cieszę, że wróciłaś do publikowania tutaj...
    wspaniały, Naruto już nazywa go swoim chłopakiem, i jak sam powiedział obserwował go cały czas w nocy sam, a w dzień ktoś inny, ha Itachi i jego dziewczynki boskie...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejeczka,
    wspaniale, o tak Itachi i jego dziewczynki... czy z Itachim wszystko w porzadku ;) och i Sasuke taki czuły...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń