Każdy
z nas stoi przed jakimś wyborem. Niektóre są proste, inne wręcz
przeciwnie. Czasami trudno podjąć decyzję. Szczególnie, kiedy
musisz wybrać dobro innych, czy swoje. Ja zostałem postawiony przed
takim wyborem. Decyzja była oczywista, chociaż sam do końca nie
wiem czemu podjąłem taki wybór, a nie inny. Teraz przed nim stoję
pełen niepokoju, chociaż jedno jest na pewne dzisiaj będzie mój
ostatni dzień życia. Odkąt pamiętam mnie nie nawiedził. Nawet
czasem sadzę, że bardziej niż mieszkańcy wioski. Nie zmieniło
się to nawet, kiedy byliśmy razem w drużynie. Teraz na mnie patrzy
tym samym chłodnym spojrzeniem. A ja stoję przed nim skuty
kajdanami w chłodnej celi, która za pewne będzie moim grobem.
Podchodzisz do mnie, a mnie oblewają zimne poty. Świadomość
nadchodzącej śmierci, która zawita z twojej ręki mnie przeraża. Boje się pożegnać z życiem, nie żegnając się przy tym z nikim.
Stajesz przed mnie, a ja zamykam oczy, ponieważ nie chce widzieć
twojego zimnego spojrzenia, jako ostatniej rzeczy na tym świcie.
Jednak tylko co czuje to rozpinające kajdany. Otwieram oczy i patrzę
na ciebie zdezorientowany, a ty podajesz mi staranie zapakowaną
paczkę. Doskonale wiem co chcesz żebym z nią zrobił i chociaż
serce zaraz wyskoczy mi zaraz piersi rozpakowuje dziwny pakunek. Moje
zdziwienie wzrasta wraz zobaczeniem co znajduje się w tej paczce.
Krótkie białe kimono i czerwony sznureczek robiący za pasek.
-
Załóż to. – Krótkie polecenie wypowiedziane, jak zawsze głosem
bez emocji. Bez zbędnych pytań wykonuje twoje polecenie. Przy
każdym ruchu czuje twój wzrok na sobie, to takie krępujące. Mając
na sobie tylko bokserki zakładam kimono, które sięga mi tylko od
ud. Jednak ty skazujesz palcem na pozostawione przeze mnie ubranie.
Jeszcze bardziej zażenowany ściągam je szybkim ruchem i jeszcze
szybciej zawiązuję kimono. Ty w tym czasie sięgasz ręką za
siebie, a ja jestem przekonany, że po swoją katanę, więc zamykam
przepełnione żalem oczy. Jedyne co czuję to delikatny materiał na
moich powiekach. Potem tylko twoją dziwnie ciepła dłoń, która
mnie prowadzi. Nie wiem gdzie idziemy i w jakim kierunku. Czuję jak
sadzasz mnie na jakimś łóżku. Od razu łapię się za kusy strój,
który podciąga się do góry. Siedzę nie wykonując żadnego
ruchy, a ty z niezwykłą delikatnością ściągasz materiał z
moich powiek. To co widzę w zbudza we mnie podejrzliwość.
Znajdujemy się w niedużym pomieszczeniu gdzie centralnym punktem
pokoju jest łóżko. Wszędzie znajdują się zapalone świece, a
przed nami stoi zastawiony jedzeniem stół.
-
Częstuj się. – Przyglądasz mi się.
-
Nie chcę. Co chcesz zrobić ? – Powoli zaczynam się łamać. Nie
potrafię wytrzymać tej presji.
-
Dowiesz się w swoim czasie. – Krótka odpowiedź, która nie daje
mi żadnej odpowiedzi.
-
Dlaczego mnie nie zabijesz? Na co czekasz ?! - Nerwy mi puszczają.
Łzy mi powoli napływają do oczu.
-
Młotku jedyne co chce to… - Nie doskoczyłeś, ale ja poczułem
twoje miętkę usta na moich. Resztę pamiętam, jak przez mgłę.
Twoje ręce na moim ciele. Moje ciche jęki przy każdej twojej
pieszczocie. Twój oddech na moim karku i moje krzyki w momencie
odnalezionej rozkoszy. Aż w końcu usłyszałem twój głos
szepczący mi do ucha jak bardzo mnie kochasz. Teraz mogę zginąć,
ponieważ odnalazłem miłość w mroku twojego serca. Ja też Cię
kocham Sasuke.
Tak notka krótka ale mam nadzieje, że wam się spodoba. To mój pierwszy one-shot i wydaje mi się że najgorszy nie jest, ale to pozostawię do waszej oceny. Jak widać ogarną mnie trochę melancholijny nastrój, ale mam nadzieje, że to się zmieni, ponieważ stała się rzecz nie wyjaśniona ! Czwarta część " Z pamiętnika wampira" usunęła mi się z kompa nie wiem, jak to się stało, ale jej nie ma ! Próbowałam odzyskać, ale nic to nie pomogło :(((( Staram się odtworzyć napisany rozdział, ale słabo mi to idzie ;/. Co do " Będzie mój" szczególnie zwracam się do Tenshi i Natsuhi. Moje kochane, żeby było lepiej musi najpierw być gorzej :D Kolejny rozdzialik już się piszę, ale muszę go skrócić (albo jakoś rozdzielić) bo jest 10 str w Wordzie i w tym 3/4 dialogów. ^^" Sądzę, że połowa by mnie za to ukamienowała :D Chociaż nie wiem kiedy pojawi się cokolwiek ponieważ mam meksyk z nauką ;/
Jedyne co mi pozostało, to zaproszenie do komentowania ! :D
Zabije ! Jak mam iść do szkoły po tak boskiej notce ?! Boska , boska , booooooooooooska . Ja pier**** . Najlepszy tekścik jaki ever czytałam . Przeszłaś samą siebie , nawet jeśli to takie króciutkie . Dopadne Cię i zabije kochanie ty moje ! ;**
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie , czekam na kolejne notki . Całuski ;* * <3
Tenshi, nie strasz, bo już się Ciebie nikt nie boi xD Patelnią jeszcze nikogo nie załatwiłaś, a obiecywałaś to - tak myślę - nie tylko mi xD
OdpowiedzUsuńAle przejdźmy do rzeczy ;) Notka faktycznie chyba najkrótsza ze wszystkich, ale chyba też najlepsza. Basz ode mnie dużego buziaka za ten tekst :* Czekam tylko na więcej takich notek. I chyba przerwa, jaką sobie ostatnio, leniu ty mój, zafundowałaś, dobrze Ci zrobiła bo jest widoczna poprawa w stylu. Gratulacje :*
Już wczoraj to przeczytałam, ale niedobra mama odwaliła mi na noc internet i nie mogłam skomentować >.<
OdpowiedzUsuńPoczątek cudny, boski i kawaii :D Nie jestem fanką takiego czasu, ale u ciebie zbytnio mi nie przeszkadza.
Strach i przemyślenia Naruto bardzo dobrze opisane, tylko wyłapałam kilka błędów. A to literówka, czy tam niezrozumiałe zdanie i powtórzenia.
Nie czytałam twoich poprzednich notek, ale uwierzę na słowo Natsu, dlatego też duże gratulacje za poprawienie stylu :)
Co by tu jeszcze napisać?
Ach, bardzo się cieszę, że wpadłaś na taki pomysł, bo fabuła jest naprawdę genialna, ale mogłaś szczegółowo opisać igraszki chłopaków ;> Nie pogardziłabym dawką dobrego seksu! :D
No, to ja cię tu więcej nie męczę z czytaniem xD
Z niecierpliwością będę czekała na nowego shocika i idę przeglądnąć resztę twoich notek.
Pozdrawiam i niech wen będzie z tobą! :3
Zajebista notka i ostatnio przeczytałam całego bloga. Najbardziej intryguje mnie opowiadanie "Z pamiętnika wampira" i liczę, że będziesz kontynuować.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i zapraszam do mnie na http://oldschool-yaoi.blogspot.com/
Pozdrawiam:)