Rozdział 2
-
Boże!- Krzykną przerażony chłopiec.
Kiedy
tajemniczy chłopka zdają kaptur, ukazała się jego przystojna
twarz. Było w nim coś dziwnego, miał nienaturalnie
soczysto-krwiste
oczy, dodatkowo nienaturalnie jak na człowieka wydłużone kły.
Głowę Naruto przepełniały myśli o seryjnych mordercach i
psychopatach, którzy obserwują swoje ofiary i przez długi czas
zbierają na ich temat informacje. Przerażony chłopiec nie myśląc
ani chwili dłużej zaczął uciekać, za sobą usłyszał tylko
melodyjny tajemniczego śmiech mężczyzny. Biegł przez całe
miasto, które o tej porze było opuszczone. Wbiegł szybko do
swojego bloku i z prędkością światła pokonał pięć pięter.
Stano przed swoimi drzwiami i próbując otworzyć drzwi, kiedy
usłyszał jak ktoś wchodzi na pierwszym piętrze. Przestraszony
wpadł szybko do swojego mieszkania zamykając drzwi na klucz.
Próbował zapalić światło, ale jak na złość nic się nie
stało. Chłopak skierował się do kuchni i zapalił świeczkę.
Zapaloną świeczką poszedł do pokoju i zobaczył otwarte okno, nie
wiele myśląc postawił świeczkę na biurku i zamkną okno. Kiedy
się odwrócił ujrzał swój pamiętnik. Dopiero teraz do niego
doszło, że zostawił go na grobie. Rozejrzał się spanikowany po
pokoju.
- Kto tu jest?!- Odpowiedziała mu cisza. Chwycił swój skarb i zaważył, że pod nim leżały kartki. Wziął je do ręki i zobaczył datę 17.04.2010r. data śmierci Jiraiyi. Pamiętał, że zgubił te kartki około roku temu, kiedy uciekła prze grupą dresów. Wtedy biegł przez park wpadł na chłopaka i pamiętnik wypadł mu z ręki z którego wypadły kartki. Przeprosił nieznajomego zebrał to, co było pod ręką i zaczął biec dalej. Na odchodne powiedział chłopakowi, żeby lepiej się gdzieś schował. Z rozmyślań wyrwał go delikatny dotyk na karku. Szybko się odwrócił, ale nic nie dostrzegł.
-To
nie jest śmieszne! Kto tu jest?! - Chłopka był już na załamaniu
nerwowym.
-
A jak myślisz słodziaku?- Blondyn odwrócił się szybko w stronę
swojego łóżka, i ujrzał chłopaka z cmentarza.
-
Jak tu wszedłeś?! - Przecież
zamknąłem drzwi, co on od mnie chce?! -
Naruto był przerażony.
- Przez
okno. - Brunet odpowiedział krótko, cały czas przyglądając się
blondynowi z rozbawieniem.
- Przez
okno?! Żarty sobie ze mnie stroisz? Jesteśmy na piątym
piętrze!!!!! - Krzyknął przestraszony chłopak.
-
Jak dla mnie możemy być nawet na dziesiątym i nie krzycz tak,
chyba się mnie nie boisz? - Czarnooki uśmiechną się cynicznie.
-Kim
jesteś i czego od mnie chcesz? - Niebieskooki miał nadzieje, że to
jakiś koszmar i za chwilę się obudzi.
- Jestem
Sasuke Uchiha i chce ciebie Naruto. To nie jest żaden sen mój
kotku. - Sasuke wstał i zaczął powoli podchodzić do blondyna.
-
Mnie? - Naruto zrobił krok w tył. - W jaki sensie?
- Chce
cię mieć na własność. – Oznajmił.
-
Nie podchodź. - Niebieskooki dotkną ściany, bał się, nie
wiedział, co chłopak chce mu zrobić. Brunet zbliży się do niego
tak, że ich twarze dzieliła odległość kilku centymetrów.
- Nie
bój się, jeśli będziesz grzeczny nic ci się nie stanie. - Blondyn
już chciał coś powiedzieć, gdy poczuł na swoich ustach usta
bruneta. Pocałunek był zaborczy. Sasuke przycisną Naruto swoim
ciałem do ściany. Wsuną swój język do ust blondyna, smak jego
ust był pomieszaniem zielonej herbaty z owocem granatu, do tego
odurzający zapach pomarańczy, który pachniała skóra blondyna.
Sasuke zapomniany chwilą przyjemności, rościło kłem wargę
niebieskookiego. Zaczął powoli lizać i ssać wargę kochanka
całkowicie nad sobą nie panując. Krew blondyna była inna niż
wszystkie jakie pił w swoim życiu. Sasuke poczuł na swoim
karku ręce blondyna, które go przyciągnęły do siebie. Uchiha
przestał już zupełnie się kontrolować, jego ręce zjechały na
jędrny tyłek słodkiego chłopaka i zaczął go delikatnie
ugniatać. Blondynek zajęczał w usta bruneta. Sasuke odruchowo
zacisną mocniej dłonie na tyłku blondyna, przez co Naruto ugryzł
go w język i odsuną się od niego. Brunet spojrzał na blondyna,
który miał zarumienione policzki, opuchniętą i rozciętą wargę
oraz zaszklone przerażone oczy chłopca. Uchiha skarcił się w
myślach za to, co zrobił niebieskookiemu, nie chciał go skrzywdzić,
wręcz przeciwnie chciał się opiekować tym aniołkiem,
szczególnie, dlatego, że znał jego historię i wiedział, co
przeżył chłopak. Przytulił go delikatnie do siebie i wsuną
nos w jego złociste włosy. Naruto nie wiedział jak na to
zareagować stał zdezorientowany, gdy nagle brunet się odezwał.
-
Przepraszam trochę mnie poniosło, nie powinienem tego robić. –
Zaciągnął się zapachem blondyna.
-
Dlaczego ja? – Zapytał szeptem Naruto.
-Eh…
długo by tłumaczyć, lecz kiedyś zrozumiesz. Teraz jesteś mój i
nikt cię już nie skrzywdzi, a teraz chodź. – Musnął delikatnie
jego czoło i chwycił go za ręce.
-
Dokąd? – Uzumaki spojrzał na niego niepewnie.
-
Do domu. - Odparł mężczyzna.
-
Tu jest mój dom. - Rzekł chłopak.
-
Teraz twój dom jest przy mnie. - Sasuke spojrzał mu prosto w oczy.
-
Nie, nie chce…
- Ciiii,
śpi aniołku.- Naruto mimo woli zamkną oczy i zasną.
Wyszedł mi lekki melodramat :D Ale mam nadzieje, że przeżyjecie (:
Booooże , fantastyczne ! Wciągnęłam to na jednym wdechu i powiem tylko tyle : CHCĘ WIĘCEJ , dużo dużo więcej . Boskie i lekko się czyta . Czekam na kolejną część ! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOch dziękować dziękować xD Kolejna część powinna pojawić się jakoś w następnym tygodniu bo, obecnie jestem na wakacjach ^^ Ale dla pocieszenia dodam że, muszę go tylko przepisać :D
UsuńKocham ten twór coraz bardziej ^^ Kiedy ciąg dalszy? xD
OdpowiedzUsuńKocham wampirki. Tak wgl to ja dużo rzeczy kocham, ale pomijając. Chciałabym tylko zaznaczyć coś, co trochę tutaj "ślepi". Nie obrazisz się, co nie??
Po pierwsze ten "chłopiec" często się pojawia i dokucza :D No bo pomyśl. Takie określenie nie pasuje mi do nastolatka, już prędzej "chłopak", czy po prostu "nastolatek".
Poza tym jeszcze jest sprawa dialogów i przypisów. Radziłabym trochę poczytać o ich stronie technicznej, bo ja nie będę Ci tu robiła zabójczego wykładu. xD
A na koniec małe literówki i sporadyczny brak spacji. No... koniec mojego marudzenia, mam nadzieję, że nie jesteś zirytowana, a jeżeli tak, to pewnie nie podziękujesz mi za ten komentarz, trudno ^^
Papatki ;* ;* ;*
Ja też kocham wampirki !!! :D Jeśli posiadasz strony do jakiś blogów które są o tej tematyce to błagam podaj mi linki :D:D:D:D No pewnie, że się nie obrażę. Uważam, że krytyka jest ważna dla autora jak i pochwały :D
UsuńMoim błędem jest to, że jak zaczęłam pisać żadnego wstępu opisujących bohaterów ;/ Sasuke ma ok 200 lat a Naruś 17 to jest różnica :D Sama przyznasz że, można to porównać oczywiście w przenośni jak dziecko do starca więc dlatego napisałam "chłopiec" ale dziękuje za uwagę poprawię się :D Co do dialogów itp. nigdy specjalnie nie przykładałam się do strony technicznej. Jednak trzeba zacząć :D Tylko teraz lato, słonko i cieplutko więc się trochę nie chce.:D:D:D Jednak postaram się ulepszyć przy kolejnym rozdziale :D
A co do literówek jak zawsze wszystkie rozdziały pisze ręcznie na papierze (bo u nie nie wiadomo gdzie wena weźmie :D) dlatego jak później przepisuje na bloga i się pojawiają nawet czasami jak biorę sprawdzanie pisowni to nic oprócz imion bohaterów się nie podkreśla. ^^"
Muszę przyłożyć się bardziej :D No i dziękuję za cenne uwagi Cuksi postara się poprawić XD
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, och wampirki... Sasuke chce się opiekować aniołkiem... ;)
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Zośka